ALTERNATYWY 4

Wprowadziliśmy się w tamtym roku do bloku, wszystko super, wszędzie blisko, mieszkanie ładne, zadowoleni na maksa. Na początku poznawanie z balkonu sąsiadów i tu codzienne krzyki pod blokiem. Zima - wszystko dobrze. Teraz odkąd jest ciepło, znowu wszystko wróciło. Rano otwieram okno i słyszę głośny chryplaty głos, popołudniu słyszę chryplate krzyki. Okazuje się, że blokami od ulicy dwornej zawładnęły dwie panie, które od rana do późnej godziny przesiadują przed blokiem i drą się na całe osiedle. Nikomu nie przepuszczą i każdego obgadują. Mam wrażenie, że mieszkamy jak w tym filmie ALTERNATYWY 4 i atakuje z każdej strony dozorca Anioł. Jak można tak się zachowywać, to są ludzie bez wychowania i kultury, jaki przykład dają dzieciom, które tam biegają. WSTYD. Będziemy dzwonić na policję nawet i codziennie. To jest blokowisko i jakieś zasady obowiązują.

Wyeliminować ławeczki sprzed bloków, ustawić przy ulicy z widokiem na przejeżdżające samochody :)
Sprawdzony sposób na...

W dzień to se możesz dzwonić.

Też nie jestem zwolennikiem ławeczek pod oknami, ale ktoś to wymyślił. To jest latem bardzo uciążliwe,m

Chyba nigdy nie mieszkałaś w blokowisku
Zawsze znajdzie się lub znajdą się takie osoby, szczególnie starsze panie. W moim bloku też mieszkał,,Aniol", któremu dzieci przeszkadzały, nawet wózki chował po piwnicach. Zwróciło się parę razy dobitnie uwagę. To zazwyczaj samotni ludzie, o których dzieci się nie interesują. Może przysiąść z nimi na ławeczce i porozmawiać, a nie robić aferę na forum.

Jak chcesz ciszy i spokoju to na wioskę się wyprowadź. Wprowadziło się Państwo do bloku i przeszkadzają rozmowy pod blokiem... Empatii trochę. Tym ludziom niejednokrotnie jedyne co zostało w życiu to ta ławeczka, a Tobie przeszkadza bo gadają. Jak daleko dojedziemy z takim społeczeństwem? Człowiek człowiekowi wilkiem. Boję się myśleć o ciężkich czasach bo tacy jak Ty od razu by sprzedali sąsiadów i znajomych okupantowi żeby choć trochę mieć lepiej.

mieszkam na Broniewskiego jest to samo tylko tyle że na ławeczkach siedzą recydywiści i menele ale zwracasz im uwagę i potrafią być ciszej, po za tym policja też zna ich spoty i często tam bywa nawet w dzień. Fakt że niektórzy nie liczą się i nie szanują innych jest przykry

Wpis mój został poprawiony przez moderatora.
1. Pod tymi blokami nie ma ławeczek a panie siedzą na murku od ogrodzenia
2. To nie są starsze panie, do których mam szacunek, tylko kobiety około 50 lat z piwem w ręku.
3. Siedzą do północy albo i dłużej...
4. Pracuję w szkole i po pracy potrzebuję ciszy i regeneracji, tym bardziej po godzinie 22.

do Karol chyba trochę dramatyzujesz nie znając sytuacji od podszewki. Na broniaku też okupantów ławeczek nie brakuje a po danych osobnikach zostają puste butelki po piwie albo taniej wódeczce plus sterta kiepów i innych śmieci mimo że kosz jest kilka metrów od nich, mało mnie obchodzi że nie mają nic więcej od życia, często na własne życzenie przegrali i całe życie spędzają na ławeczce pod blokiem uprzykrzając życie tym którzy zrezygnowali z osiedlowej ławki...

Tu nie chodzi o kulturalnych ludzirylko o meneli z kultura na barkier

Do lokatorki. A jednak nie przeczytałaś ze zrozumieniem, ponieważ w początkowym wpisie nie ma mowy o ławkach!!!.

Niech zgadnę blok 20 os. Centrum

Do lokatorka: zejdź pod blok i powiedz tym Paniom co ci nie pasuje? może wspólnie wypracujecie jakiś kompromis. Ale jak widać Pani odwaga skończyła się na pisaniu na forum.

Lokatorka, jak pracujesz w szkole to masz w piiiiip wolnego, więc się zregenerujesz jaśnie paniusio

"Ojciec" - a przesiadujący na muro-ławeczkach mają tego czasu wolnego w pipipiiiiiiiiip (idąc twoim tropem myślenia).

Karol ,lokatorka pisze o ciszy nocnej po 22,ta jest bardzo ważna dla ludzi którzy cały dzień pracują . Panie które baluja do północy pod blokiem raczej w nosie mają odpoczynek innych i same pewnie rano do pracy iść nie muszą ,bo i po co ? Państwo zabierze przecież w podatkach tym frajerom co pracują ,i im da. A ty Karolek zastanów się ,czy one są przyjazne dla tych co mieli ciężki dzień i chcą spać ?/

Panie Karolu. Pisze pan o empatii...
Właśnie mam sąsiadów z wioski, którzy kupili mieszkanie w mieście i urządzają impry nocne do białego rana. Wstydu to oni za grosz nie mają. Może troszkę przed swoimi z wioski, do których docierają wieści o "występach" w mieście, ich moralności. O empatii wobec stałych mieszkańców wspólnoty nie będę wspominać. Żenua.

Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.